czwartek, 6 września 2012

+


Nie tylko „buty i telefon głuchy”… Po „Trzcinie” zostało tez konto na NK i tłum ludzi, którzy nie potrafią uwierzyć, że to już.
W swej naiwności podświadomie zakładałam, że pojedziemy w jeszcze kilka miejsc... Spotkamy się na kilku imprezach. Jutro będzie ostatnia, tylko nie mam pewności, czy najważniejsza osoba będzie obecna duchem…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz