środa, 20 lipca 2011

Jechać...





Oswajanie swojego lokum... Jeszcze nie do końca się zorganizowałam, ale na dziś już dość.

Jutro idę pokawkować z kimś kulturalnym. Już miałam zamiar odwołać spotkanie, ale komoda jeszcze poczeka. Nowe łóżko też. Wypiłabym chętnie kawę w miejscu takim, jak to ze zdjęcia. Może kiedyś jeszcze tam wrócę :)

Jestem czysta, czuję oliwkę dla niemowląt i wszystko mnie boli. Jest dobrze :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz